Nieodpowiednie odchudzanie obniża libido

Problemy w sypialni? – do tego nikt publicznie się nie przyzna! Badania nie pozostawiają jednak złudzeń. Szacuje się, że w Polsce na zaburzenia libido cierpi od 17% do 42% kobiet. Zaburzenia seksualne u mężczyzn w przedziale wieku 40−70 lat sięgają 52%.

Z naszą seksualnością nie jest dobrze i jeśli nic z tym nie zrobimy, będzie tylko gorzej. Na sprawność seksualną i przyjemność z seksu wpływa wiele czynników. Dieta, czyli to wszystko co jemy i pijemy każdego dnia, jest najważniejszym czynnikiem prawidłowego działania naszego organizmu. W każdej minucie zachodzi niezliczona liczba procesów chemicznych, które potrzebują odpowiednich substancji, by móc zaistnieć. Jeśli czegoś będzie za mało lub za dużo, ten skomplikowany mechanizm nie będzie mógł funkcjonować właściwie.

Co oznacza nieodpowiednie odchudzanie?

Badania wykazały, że nagły spadek masy ciała spowodowany redukcją tłuszczów i węglowodanów w diecie silnie oddziałuje na układ nerwowy i wywołuje uczucie niepokoju. Wie to każdy, kto choć raz próbował odchudzania dietami ze stron kolorowych magazynów. Głodny zazwyczaj znaczy zły!

Co seks i erotyka ma wspólnego z dietą – zapytacie? Przejście na dietę o drastycznie obniżonej ilości tłuszczu, a szczególnie nisko – węglowodanową – wywołuje obniżenie nastroju.

Spytacie dlaczego? Dzieje się tak dlatego, że źródłem energii dla mózgu i układu nerwowego jest przede wszystkim glukoza, najkorzystniej jeśli pochodzi z węglowodanów złożonych, np. zbóż (są to węglowodany o niskim indeksie glikemicznym IG). Jeśli nie dostarczymy jej organizmowi, będzie szukał on rozwiązania. Najpierw wykorzysta zapasy glukozy, a jak one się skończą, to ją sam wyprodukuje z aminokwasów, które są między innymi budulcem naszych mięśni.

Kiedy dostarczamy organizmowi mniej kalorii, niż wynosi nasze podstawowe zapotrzebowanie energetyczne, mózg radzi sobie w ten sposób, że „odcina” dopływ energii do poszczególnych organów! Potrafi w chwilach szczególnego stresu, przemęczenia czy niedożywienia zablokować dopływ glukozy do innych tkanek!

Nic dziwnego, mózg stanowi przecież centrum dowodzenia organizmu, dlatego przy skrajnym niedożywieniu jest w stanie odciąć od pożywienia większość organów, by przetrwać. W krańcowej sytuacji, gdy nie może już funkcjonować- „wyłącza się”jak komputer przechodzący w stan uśpienia (omdlenie), lub nawet w zapaść, by uchronić się przed samozniszczeniem.

Dieta zbyt niskokaloryczna, z niedoborem tłuszczów, węglowodanów czy białka,  prowadzi do ubytku mięśni, oddziałuje też negatywnie na naszą gospodarkę hormonalną. Obniża się libido i nawet seks nie smakuje jak dawniej.

To jednak nie jedyny mankament popularnych diet odchudzających. Jeśli wykluczamy z diety całe grupy produktów, dochodzi do niedoborów składników odżywczych: nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin, składników mineralnych i wielu innych cennych substancji, jak na przykład antyoksydantów. Bez nich nasze ciało nie może funkcjonować prawidłowo. Objawy tego możemy zaobserwować także w sypialni.

Nie chcę zniechęcać do odchudzania, jeśli jednak chcesz uniknąć problemów zdrowotnych, warto tracić kilogramy w rozsądny sposób, najlepiej pod opieką specjalisty w tym zakresie.

Drastyczne spadki glukozy we krwi prowadzą do pogorszenia koncentracji, mogą powodować ból głowy, osłabienie, jak też zaburzenia snu i emocjonalną niestabilność, w tym rozdrażnienie, a nawet agresję. Takie nastroje nie sprzyjają czerpaniu przyjemności z seksu. Ale to nie koniec. Insulina, powoduje magazynowanie energii i przyrost tkanki tłuszczowej. Zatem spożywanie produktów o dużej zawartości cukrów prostych i wysoko przetworzonych jest jedną z najczęstszych przyczyn otyłości i związanej z nią insulinooporności, które również istotnie wpływają na obniżenie libido.

Często wydaje nam się, że błędy żywieniowe przekładają się tylko na wielkość ubrań jakie kupujemy. Nic bardziej mylnego. Zanim zaczniemy też szukać problemu w relacji z partnerem, warto przyjrzeć się temu, co mamy na talerzu. Weteranki i weterani sezonowo – modnego odchudzania już zdążyli się przyzwyczaić, że albo dieta albo seks, bo przy takim odchudzaniu jedno najczęściej nie chce iść w parze z drugim.

Dieta odchudzająca stosowana przez 9 i pół tygodnia, czyli moja Dieta Garstkowa, potwierdzi swoją skuteczność nawet w tak krótkim czasie i nie odbierze Wam niczego – ani rozkoszy stołu, ani łoża, gdyż jest prawidłowo zbilansowana.

Ta dieta oparta jest na bardzo prostych i skutecznych zasadach: pięć posiłków dziennie, a każdy składa się z trzech garstek. Pierwsza garstka to niskotłuszczowe produkty białkowe, druga – produkty zbożowe (o niskim IG) oraztrzecia  – warzywa i owoce. Powiem więcej – Dieta Garstkowa polega nie tylko na redukcji tkanki tłuszczowej, pobudzeniu hormonów do pracy ale także na budowaniu tkanki mięśniowej. Nasza fizjologia sprawia, że ciało zbudowane w dużym stopniu z mięśni jest o wiele bardziej „zainteresowane” seksem i osoby o sportowych sylwetkach uważamy za atrakcyjne.

Zbilansowana dieta i właściwy rozkład posiłków w ciągu dnia, a także odpowiedni poziom aktywności fizycznej, mogą przynieść efekt w postaci podniesienia libido. Wtórna z punktu widzenia medycyny, choć dla nas bardzo ważna, jest poprawa naszego wyglądu, która idzie w parze ze wzrostem libido a to z kolei pobudzeniem naszego układu hormonalnego. Ciało stopniowo odzyskuje urodę, przestaje być wiotkie, miękkie i „nieapetyczne”. Wtedy już tylko krok do uzyskania satysfakcji z życia, także seksualnego.